MENU...
Facebook

Dręczenie przez fobie

„Fobie często są przedmiotem żartów. Ale tak naprawdę nie ma w nich nic śmiesznego” Jerilyn Ross, dyrektor ośrodka leczenia zaburzeń lękowych.

 

 


FOBIA to silny, nieuzasadniony lęk przed jakimś przedmiotem, zdarzeniem lub uczuciem. Definicja nie oddaje jednak w pełni przerażenia i samotności towarzyszących fobiom. Raeann Dumont, która od przeszło 20 lat zajmuje się ich leczeniem, mówi: „Ludzie cierpiący na fobie nieraz unikają tak wielu sytuacji, że w końcu przestają wychodzić z domu, żyją w ciągłym strachu albo szukają ucieczki w alkoholu, czym tylko przysparzają sobie dodatkowych kłopotów”.
Fobie zalicza się do zaburzeń lękowych. Podobno występują one na różnych etapach życia u 12 procent dorosłych Amerykanów. Niejeden całymi latami cierpi w samotności. Niestety, jak informuje Amerykańskie Stowarzyszenie Walki z Zaburzeniami Lękowymi, „około trzech czwartych osób dotkniętych fobią nie korzysta z żadnej pomocy. Jedni zwracają się o nią niechętnie, ponieważ wstydzą się swego zachowania. Drudzy nie rozumieją, co im dolega, lub nie wiedzą, gdzie się udać, a niektórzy boją się samego leczenia”.
Specjaliści rozróżniają setki fobii, które zwykle dzielą na trzy grupy.


Fobie proste objawiają się lękiem na przykład przed insektami czy innymi zwierzętami albo przed podróżowaniem samolotem bądź przebywaniem w zamkniętym pomieszczeniu.


Agorafobia na ogół występuje w połączeniu z napadami paniki. Chory obawia się ataku do tego stopnia, że unika wszystkich miejsc i sytuacji, w których wcześniej go przeżył.


Fobie społeczne mają postać lęku przed skompromitowaniem się wobec drugich, chociażby w czasie publicznego przemawiania.
Przyjrzyjmy się jednej z wymienionych grup, a mianowicie fobii społecznej. W czasopiśmie The Washingtonian podano: „Fobie proste, takie jak strach przed wężami czy lataniem samolotem — nawet wszystkie razem wzięte — nie przyczyniają ludziom tylu utrapień, co fobia społeczna”. Czy to prawda? A jeśli tak, to dlaczego? Zaraz się dowiemy.


Jak przezwyciężyć fobię społeczną.


„Najważniejsze, by ludzie dręczeni przez fobie pamiętali, że mogą się z nich wyleczyć. Nie muszą z nimi żyć” (dr Chris Sletten).
WIELU osobom cierpiącym na fobię społeczną udało się pomóc, dzięki czemu odczuwają one znacznie mniejszy lęk, a nawet umieją się znaleźć w sytuacjach, których przez długie lata bardzo się bały. Jeżeli dręczy Cię fobia społeczna, bądź pewien, że Ty również możesz się nauczyć, jak przezwyciężać lęk. W tym celu musisz się zająć:

1) objawami somatycznymi fobii,
2) swym stosunkiem do sytuacji, których się obawiasz,
3) zachowaniem wynikającym z lęku.

Jak sobie radzić z objawami somatycznymi:


Objawy somatyczne fobii społecznej u każdego mogą przybrać inną formę. Jak reaguje Twój organizm, gdy się boisz? Czy trzęsą Ci się ręce? Czy wali Ci serce? Może masz zaburzenia żołądkowe? Czy pocisz się, czerwienisz albo zasycha Ci w gardle?
Rzecz jasna pocenie się, zacinanie czy drżenie w obecności innych nie należy do przyjemności. Ale zadręczanie się tym, co może się stać, nic nie da. Jeżeli skupisz się na objawach swego lęku i na tym, co inni o nich pomyślą, właściwie tylko pogorszysz sprawę.
„Kiedy ludzie cierpiący na fobię społeczną wyobrażają sobie reakcję otoczenia na ich nerwowość, stają się jeszcze bardziej niespokojni” — podaje biuletyn The Harvard Mental Health Letter. „Zakładają, że zachowają się niezdarnie, że źle wypadną, i gdy znajdą się w sytuacji, której się boją, te przewidywania potęgują ich niepokój”.
Możesz osłabić intensywność objawów somatycznych, ćwicząc wolne oddychanie przeponą. Pomocna bywa także systematyczna gimnastyka rozluźniająca mięśnie. Niewykluczone, że będziesz musiał dokonać pewnych zmian w stylu życia. A zatem pamiętaj o należytym wypoczynku. Ponadto zwracaj uwagę na to, jak się odżywiasz. Nie rezygnuj z posiłków i staraj się jeść o stałych porach. Może trzeba będzie ograniczyć spożycie kofeiny, która bywa jednym z głównych czynników wywołujących stany lękowe.
Przede wszystkim bądź cierpliwy .Pewien zespół lekarzy donosi: „Z czasem zauważysz, że choć w towarzystwie innych odczuwasz jeszcze niepokój, intensywność objawów somatycznych znacznie się zmniejszyła. Co ważniejsze, stopniowo wzmocnisz swe poczucie własnej wartości i będziesz przygotowany do stawiania czoła sytuacjom, których się boisz”


Zmień stosunek do sytuacji fobicznych


Mówi się, że nie ma uczuć bez poprzedzających je myśli. Wydaje się to dotyczyć również fobii społecznej.  A zatem chcąc złagodzić objawy somatyczne, musisz najpierw przeanalizować niepokojące myśli, które je wywołują.
Zdaniem niektórych specjalistów fobia społeczna to właściwie lęk przed odrzuceniem. Na przykład w czasie spotkania towarzyskiego ktoś sobie wmawia: „Wyglądam głupio. Ludzie przecież widzą, że w ogóle do nich nie pasuję. Na pewno wszyscy się ze mnie śmieją”. Musisz sobie uświadomić, że drudzy mają ciekawsze zajęcia niż obserwowanie  i ocenianie Ciebie. Nawet jeśli kogoś nudzi to, co mówisz, pomyśl, czy jest to wystarczający powód, żeby mnie odtrącił?
Może powinieneś skorygować swe niewłaściwe poglądy dotyczące ewentualnego odrzucenia przez otoczenie oraz bólu, jaki się z tym wiąże. Czy naprawdę rozsądne jest przekonanie, że gdy spełnią się Twe najgorsze obawy, ludzie się na Ciebie rozzłoszczą? A nawet jeśli kogoś zdenerwujesz, czy rzeczywiście tego nie przeżyjesz? Czy czyjaś opinia o Tobie zmienia Twoją wartość?
Pewien zespół lekarzy tak oto napisał na temat fobii społecznej: „Kłopoty pojawiają się wtedy, gdy ludzie zbyt się przejmują odtrąceniami, które przecież stanowią nieodłączną część życia. Owszem, odrzucenie może napełnić goryczą. Może głęboko zranić. Ale nie musi Cię zrujnować. To naprawdę nie jest tragedia — pod warunkiem, że Ty nie zrobisz z tego tragedii”.


Staw czoło swym lękom


Chcąc wygrać walkę z fobią społeczną, prędzej czy później będziesz musiał stawić czoło swym lękom. Na początku już sama myśl o tym może Ci odbierać siły. Do tej pory pewnie unikałeś wszystkich sytuacji, których się bałeś. Ale to tylko podkopywało Twoją wiarę we własne możliwości i potęgowało strach. Natomiast stawienie czoła sytuacjom fobicznym może złagodzić stany lękowe. Doktor John R. Marshall mówi: „Często zachęcamy naszych pacjentów z fobią społeczną — zwłaszcza jeśli ich lęki dotyczą konkretnych sytuacji, na przykład publicznego przemawiania — by zmusili się do aktywności w warunkach lub organizacjach wymagających kontaktów z ludźmi”.
Jeżeli przestaniesz unikać sytuacji, których się obawiasz, przekonasz się, że:
1) otoczenie najczęściej nie odrzuca nikogo z powodu jakiejś gafy oraz że
2) jeśli nawet niektórzy reagują nieprzychylnie, to jeszcze nie koniec świata.
Pamiętaj jednak, iż musisz cierpliwie czekać na poprawę. Nie spodziewaj się, że się wyleczysz z dnia na dzień ani że znikną wszelkie objawy fobii. Według dr Sally Winston leczenie nie ma na celu wyeliminowania ich — chodzi raczej o to, by nauczyć się nie przywiązywać do nich zbytniej wagi. A wtedy, jak twierdzi dr Winston, ustępują albo przynajmniej stają się mniej dokuczliwe.
Podobno każdy cierpiący na fobię ma trochę inne kłopoty, musi więc pokonać inne przeszkody i korzystać z innych źródeł siły. Wielu poczyniło znaczne postępy, stosując omówione powyżej metody. Czasem jednak potrzeba czegoś więcej. Niektórym na przykład pomagają lekarstwa. Drudzy zwracają się do specjalistów od zdrowia psychicznego.