MENU...
Facebook

Oparzenie słoneczne

Kiedy słońce zaczyna świecić coraz mocniej, ładna pogoda pobudza nas do życia, a tym samym zachęca do opalania. Przybrązowiona skóra ładniej wygląda, lecz często nie stosujemy się do zasad bezpiecznego przebywania na słońcu, co w większości kończy się poparzeniem słonecznym. Do poparzeń dochodzi na skutek nadmiernego wystawiana skóry na działanie promieniowania UVB. Jak im zapobiegać i co robić kiedy nasza skóra jest poparzona, zaczerwieniona i boli? Kiedy powinniśmy się udać do lekarza?

 

 
Jak objawia się poparzenie słoneczne?

Objawy poparzenia słonecznego najczęściej ujawniają się po około 3 godzinach od kąpieli słonecznych, kiedy nasza skóra nie była odpowiednio chroniona.

Jeżeli zauważysz u siebie silne zaczerwienie i nabrzmienie skóry, a przy każdym ruchu odczuwasz potworne pieczenie i masz wrażenie napięcia oraz bólu za każdym razem jak dotykasz poparzonego miejsca najprawdopodobniej masz oparzenie I stopnia.


Pierwsze co możemy zrobić to:

  • Schłodzić poparzony obszar, a jeżeli jest to większa część ciała to wziąć kojący prysznic. Pamiętajmy jednak o tym, aby woda nie była za zimna, ponieważ mogłoby się to skończyć szokiem termicznym. Powinniśmy zacząć od letniego strumienia wody, a następnie powoli obniżać temperaturę do chłodniej, ale nie lodowatej. Takie schładzanie powinno trwać co najmniej 10 min. Pozwoli to na obniżenie temperatury naszego ciała i ukojenie naszej obolałej skóry. Ten zabieg możemy powtarzać kilka razy dziennie o ile to jest możliwe.
  • Z domowych sposobów jakie możemy jeszcze wykorzystać to chłodne okłady z zsiadłego mleka (może być zwykłe) lub jogurtu naturalnego, które przyniosą ukojenie oraz nawilżą naszą skórę.
  • Kiedy odczuwamy uciążliwy ból możemy sięgnąć po łagodne środki przeciwbólowe dostępne bez recepty m.in. ibuprofen czy paracetamol. Jeżeli ból się nie zmniejsza, a wręcz narasta to powinniśmy się udać do lekarza.

 

Jeśli brak nam czasu na domowe sposoby możemy wykorzystać gotowe specyfiki o działaniu łagodzącym i nawilżającym, które ukoją i zregenerują naszą obolałą i przesuszoną skórę.  Dobrze do tego nadają się preparaty, które w swoim składzie mają:

  • Alantoinę - działa ściągająco oraz oczyszczająco na rany przez co przyśpiesza gojenie, jak również ma właściwości przeciwzapalne. Znajdziemy ją w postaci maści pod nazwą Alantan.
  • D-panthenol - inaczej prowitamina B5 działa ona regenerująco na uszkodzoną skórę. Nawilża ją poprzez zmniejszenie utraty wody przez naskórek oraz pochłania wilgoć i zatrzymuje ją w skórze. Przy oparzeniach, kiedy skóra jest jeszcze mocno obolała najlepiej zastosować w postaci pianki np. Pantenol, Pantenol Forte, Alantan pianka (połączenie alantoiny i d-panthenolu). W łagodnym poparzeniu, kiedy mamy tylko lekko zaczerwienioną skórę , a ból nam aż tak nie dokucza możemy zastosować w postaci maści np. Dermopantenol, Bepanthen, Alantan Plus maść (połączenie alantoiny  z d-panthenolem) lub kremu np. Bepanthen, Alantam Plus krem (połączenie alantoiny  z d-panthenolem).
  • Ekstrakt z propolisu - otrzymywany jest z kitu pszczelego. Ma on działanie przeciwdrobnoustrojowe, czyli będzie zapobiegać zakażeniu skóry przez bakterie. Również działa przeciwzapalnie oraz skraca czas gojenia ran, przyśpieszając regenerację naskórka. Znajdziemy go w postaci maść 3% pod nazwą Maść propolisowa, jak również w postaci pianki pod nazwą Apipanten, który zawiera oprócz propolisu: d-pantenol, alantoinę oraz witaminę E. Możemy je bezpiecznie stosować jeżeli nie mamy uczulenia na propolis.
  • Witaminę A i E - mają one właściwości przeciwutleniające, czyli neutralizują wolne rodniki, które są przyczyną uszkodzeń skóry, a tym samym powodują jej szybsze starzenie się. Jednym z takich preparatów jest Alantan A+E, który w swym składzie oprócz witaminy A i E zawiera: alantoinę oraz d-panthenol.

 

Nie należy smarować skóry tłustymi kremami czy balsamami, ponieważ tworzą one barierę, która nie zapewnia prawidłowej wymiany ciepła przez skórę. Takie specyfiki idealnie nadają się na zimę, kiedy mamy chronić skórę przed zimnem.


O działaniu chłodzącym:

  • Żel o działaniu chłodzącym dobrze nadaje się w pierwszych godzinach po oparzeniu, kiedy skóra jest jeszcze rozpalona. Najlepiej zastosować od razu, wtedy przyniesie nam ulgę i zmniejszy ból. Dostępny jest pod nazwą Termcool. Żel występuje również w postaci aerozolu.
  • Woda termalna – koi i łagodzi dzięki zawartych w niej solach mineralnych, a tym samym odżywia. Stosuje się ją w postaci sprayu. Na naszym rynku znajdziemy ich wiele. Oto najbardziej popularne: woda termalna z La Roche-Posay, Vichy, Iwostin.


Również możemy zastosować nowej generacji tzw. hydrożele. Występują one w postaci żeli do smarowania  jak i gotowych opatrunków. Ich zaletą jest to, że tworzą film ochrony dzięki, któremu powstaje bariera przed bakteriami. Film ten jest przepuszczany dla tlenu i leków oraz utrzymuje prawidłowe nawilżenie skóry. W ten sposób zapobiega się zaburzeniom procesów fizjologicznych skóry i tworzeniu się pęcherzy. Stosuje się je w leczeniu oparzeń I i II stopnia. Żele do smarowania dostępne są pod nazwą Revaxil, Flamozil, a gotowe opatrunki to Aqua-gel.


Do lekarza:

Kiedy pojawią się pęcherze na Twojej skórze świadczy to oparzeniu II stopnia. Jeżeli silne zaczerwienie i pieczenie oraz ból nie ustępują po podaniu łagodnych środków przeciwbólowych, a temperatura ciała długo jest podwyższona powinniśmy się udać do lekarza.


W leczeniu oparzeń II stopnia stosuje się maści sterydowe oraz leki zapobiegające nadkażeniom bakteryjnym.


Z wizyta u lekarza nie powinniśmy zwlekać jeżeli zauważymy takie objawy jak:

  • Bóle i zawroty głowy
  • Nudności
  • Wymioty
  • Uczucie osłabienia
  • Przyśpieszone tętno
  • Wysoka temperatura ciała przekraczająca 39 stopni lub więcej
  • Dreszcze
  • Utrata świadomości

Są to objawy udaru cieplnego.


Co nam grozi po oparzeniach słonecznych?

Choć opalenizna ładnie wygląda to nadmierne przebywanie na słońcu, kończące się poparzeniem bądź nie, powoduje że nasza skóra szybciej się starzeje, traci swoją jędrność i staje się przesuszona. Pojawiające się piegi czy punktowe przebarwienia i odbarwiania są konsekwencją nadmiernego opalania. Jednym z najgroźniejszych skutków oparzeń słonecznych jest rak skóry tzw. czerniak, który w 90% jest nieuleczalny.

 

Jak powinniśmy się chronić przed poparzeniami?

Przede wszystkim ważny jest umiar i rozsądek w korzystaniu z kąpieli słonecznych. Pamiętajmy, aby przed wyjściem na słońce używać preparatów z filtrem przeciwsłonecznym najlepiej takim, który zawierają ochronę przed promieniowaniem UVB i UVA. Nakłada się je 30 min przed wyjściem z domu i powinno się powtarzać co 2-3 godziny. W godzinach największego nasłonecznia tj. między godziną 11 a 14 powinniśmy unikać zbyt długiego przebywania na słońcu, kiedy jednak zdecydujemy się przebywać w tych godzinach to powinniśmy sobie znaleźć przycienione miejsce.

 

Czy wiesz że?

Promieniowanie UVB nadaje nam piękna opaleniznę, ale również odpowiedzialne jest za poparzenia słoneczne. Natomiast promienie UVA przenikają w głąb skóry. W pierwszych dniach opalania nie należy się wylegiwać na słońcu dłużej niż 15 min. Stopniowo zwiększając ilość czasu przebywania na słońcu.


Pamiętajmy również, że zbyt długie przebywanie na słońcu może się skończyć nie tylko oparzeniem, ale również udarem cieplnym. Dlatego nie zapominajmy o ochronie głowy i karku w słoneczne dni.

 

 

Źródło: www.w-spodnicy.pl, www.domzdrowia.pl, www.we-dwoje.pl, www.zdrowie.flink.pl, www.wikipedia.pl.