W Polsce to zjawisko dotyczy nawet 3,5 mln osób, w USA aż 30 mln, a przewiduje się, że problem będzie narastał.
Każdego
miesiąca do lekarzy różnych specjalizacji zgłasza się gro mężczyzn z
dysfunkcją erekcyjną. Jednak aż u ponad połowy tych mężczyzn schorzenie
to jest diagnozowane przypadkowo przez lekarza przy okazji leczenia
innych chorób.
Wielu lekarzy w Polsce przyznaje, że
pacjenci mogą być zawstydzeni rozmową na temat ED( z ang. Erectile
Dysfunction). Choroby dotykające sfery intymnej człowieka pozostają w
naszym kraju tematem tabu, szczególnie wśród starszych. Powszechne jest
przekonanie, że taka sytuacja jest wynikiem barier kulturowych
powstałych w wyniku surowego katolickiego wychowania, stąd wynika częste
usiłowanie zbagatelizowania problemu lub jego ignorowanie.
Przyczyn
zaburzeń erekcji jest wiele i wynikają one zarówno z czynników
fizycznych, jak i psychicznych. Niekoniecznie jest to podyktowane
faktem, że mężczyzna znudził się swoją partnerką lub że już nie jest dla
niego atrakcyjna.
Na liście winowajców znajduje się wiek.
W umiarkowanej skali problem dotyczy aż 52% panów między 40. a 70.
rokiem życia. Starzenie się organizmu powoduje zaburzenie przepływu krwi
przez ciała jamiste prącia. Po osiągnięciu orgazmu znacznie wydłuża się
czas potrzebny do osiągnięcia kolejnej erekcji oraz po 40. roku życia
obniża się poziom testosteronu, co wiąże się ze zmniejszeniem
zainteresowania seksem. Chociaż częstość występowania zaburzeń wzwodu
wzrasta wraz z wiekiem, podeszły wiek jest najmniej ważną spośród
fizycznych przyczyn zaburzeń erekcji. Wprawdzie mężczyzna, który
ukończył już 60 lat, może mieć rzadziej erekcje i wolniej osiągać
orgazm, to jednak jego życie seksualne jest dalekie od zakończenia.
Kolejną przyczyną będą choroby, zwłaszcza przewlekłe
jak miażdżyca, cukrzyca, choroby układu sercowo-naczyniowego,
niewydolność nerek czy wątroby, choroba Alzheimera, depresja oraz
stwardnienie rozsiane i urazy rdzenia kręgowego. Przyjmuje się, że dwóch
na trzech pacjentów z nadciśnieniem tętniczym może mieć problemy ze
wzwodem. Trudności może mieć co drugi pacjent z cukrzycą. To samo
dotyczy 8 na 10 pacjentów z depresją czy łagodnym rozrostem prostaty
powszechnym po 50.
Inne przyczyny to zaburzenia hormonalne takie jak nad-i niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia oraz niski poziom testosteronu, a także rak prostaty i inne schorzenia gruczołu krokowego.
A więc nowotwory i operacje prostaty oraz operacje w obrębie jelita
grubego mogą także być przyczyną wystąpienia kłopotów z erekcją. Prawie
jedna czwarta przypadków wystąpienia kłopotów ze wzwodem spowodowana
jest przez leki, np. leki obniżające ciśnienie (leki
moczopędne, beta blokery), leki na chorobę wrzodową żołądka,
chemioterapia i większość leków przeciwdepresyjnych, a nawet NLPZ. Na
szczęście w większości przypadków objawy ustępują po odstawieniu
leczenia. Przedawkowanie preparatów zawierających taurynę czy kofeinę
może poprzez wzrost ciśnienia doprowadzić do zawrotów głowy, złego
samopoczucia i przez to osłabić wytrysk.
Ważną pozycję na liście winowajców zajmują używki
takie jak nikotyna, alkohol i narkotyki. Długoletnie palenie papierosów
powoduje zaburzenia przepływu naczyniowego i powstanie miażdżycy.
Nikotyna wpływa na układ oddechowy, który działa w połączeniu z układem
krążenia. Natomiast alkohol w małych ilościach pomaga w osiągnięciu
wzwodu, ale w większych go utrudnia. Najgorsze dla męskiej sprawności
nie są wcale szalone imprezy do białego rana jeśli mają miejsce raz na
jakiś czas ale codziennie pite piwo. Dlaczego tak się dzieje? Piwo
zawiera fitohormony czyli substancje pochodzenia roślinnego, które
naśladują hormony żeńskie i w związku z tym osłabiają wzwód.
Absolutnymi zabójcami erekcji są stres, zmęczenie i niewyspanie.
W tej grupie wyróżniają się zwłaszcza czynniki psychogenne takie jak
poczucie niskiej wartości, lęk przed kobietami, kiepskie doświadczenia
erotyczne, niewłaściwe zachowanie kobiety, nuda oraz istotna jest także
atrakcyjność partnerki. Stereotyp ,że panowie „zawsze mogą” jest bardzo
szkodliwy dla męskości, bo sprawia ,że mężczyznom trudno przejść do
porządku nad sporadycznymi zaburzeniami wzwodu .Wytwarza się presja i
kolejne niepowodzenia murowane
Dysfunkcja erekcyjna nie
jest chorobą zagrażającą życiu, może jednak niekiedy być zwiastunem
innych poważnych chorób np. miażdżycy, cukrzycy, nadciśnienia
tętniczego. Psychologiczne aspekty impotencji znacząco wpływają na
związek z partnerem a przedłużające się, nieleczone zaburzenia mogą
powodować depresję.
Co można poradzić panom zagrożonym ED?
1. Prowadź zdrowy tryb życia
czyli nie pal papierosów i nie pij zbyt dużo alkoholu! Postaraj się
aktywnie spędzać czas w tym ćwiczyć i prawidłowo się odżywiać .Warto
pamiętać by z wiekiem regularnie kontrolować ciśnienie tętnicze i masę
ciała.
2. Bądź aktywny seksualnie gdyż częste erekcje stymulują członka i działają korzystnie na naczynia penisa.
3. Dbaj o relacje partnerskie,
a więc postaraj się rozwiązywać problemy pojawiające się w twoim
związku, a w razie potrzeby zasięgnij fachowej pomocy np. u urologa lub
seksuologa.
4. Ćwicz odpowiednie mięśnie-
chodzi o ćwiczenia Kegla, które polegają na napinaniu mięśni miednicy
podczas oddawania moczu. Staraj się zwolnić lub zatrzymać przepływ moczu
na ok. 10 sekund i za każdym razem powtórzyć to od 5 do 15 razy.