MENU...
Facebook

Zioła - czymogą pomóc?

ZIOŁA stosowano w lecznictwie od najdawniejszych czasów. Pochodzący z XVI wieku p.n.e. dokument egipski znany jako papirus Ebersa zawiera setki receptur specyfików ziołowych na różne dolegliwości. Najczęściej jednak taką wiedzę przekazywano ustnie z pokolenia na pokolenie.
Jak się wydaje, początki ziołolecznictwa europejskiego sięgają działalności Dioskuridesa, greckiego lekarza z I wieku n.e. Był on autorem dzieła De materia medica, które przez następnych 16 stuleci obowiązywało jako główny podręcznik farmakologii.

W wielu częściach świata tradycyjne „ziółka” wciąż cieszą się popularnością. Chociaż niektórzy uważają takie preparaty za bezpieczniejsze od współczesnych leków syntetycznych, nie są one całkowicie nieszkodliwe.

Nasuwają się więc pytania: Jakie zalecenia oraz środki ostrożności należy wziąć pod uwagę podczas kuracji ziołowej? I czy istnieją sytuacje, w których jakaś forma terapii będzie korzystniejsza niż inne?

Właściwości ziół

Ziołom przypisuje się wiele właściwości leczniczych. Uważa się, że jedne pomagają zwalczać infekcje, inne zaś pobudzają trawienie, koją nerwy, działają przeczyszczająco albo regulują pracę gruczołów.

Część ziół ma ponadto wartości odżywcze.

Na przykład niektóre rośliny o działaniu moczopędnym, takie jak pietruszka, zawierają duże ilości potasu, pozwalają więc skompensować straty tego ważnego pierwiastka wydalanego z moczem.

Podobnie kozłek lekarski (Valeriana officinalis), od dawna znany jako środek uspokajający, jest bogaty w wapń, który może wzmacniać pozytywne oddziaływanie tej rośliny na system nerwowy.

Zioła — w jakiej postaci je przyjmować

Zioła są stosowane w wielu postaciach, takich jak napary, odwary, nalewki i gorące okłady. Napary sporządza się, zalewając zioła wrzącą wodą. Specjaliści ostrzegają jednak, że na ogół nie powinno się ich gotować. Inaczej jest w wypadku odwarów, sporządzanych na przykład z korzeni albo kory — substancje czynne uwalniają się z nich dopiero podczas gotowania.

A co powiedzieć o nalewkach? Słownik języka polskiego definiuje nalewkę jako „wyciąg alkoholowy (...) z surowców roślinnych lub zwierzęcych, używany jako lekarstwo”. Z kolei gorące okłady można robić na różne sposoby i zazwyczaj stosuje się je na chore lub bolące części ciała.

W przeciwieństwie do wielu witamin i leków, większość ziół uważana jest za typowy produkt spożywczy i często przyjmuje się je same na czczo. Wytwarzane są też kapsułki ziołowe, wygodniejsze i przyjemniejsze w użyciu. Zanim jednak zaczniesz się leczyć ziołami, warto zasięgnąć opinii specjalisty.

Tradycyjnie zioła stosuje się przeciw przeziębieniu, niestrawności, bezsenności, zaparciom i nudnościom. Czasem można je też aplikować w poważniejszych schorzeniach — leczniczo bądź zapobiegawczo.

Na przykład ziele boczni piłkowanej, zwanej też palmą sabalową (Serenoa repens), zaleca się w początkowym leczeniu łagodnego przerostu prostaty (powiększenia gruczołu krokowego). W niektórych krajach dolegliwość ta dotyka 50—60 procent mężczyzn. Ale ważne jest, by diagnozę postawił lekarz i upewnił się, czy pacjent nie wymaga bardziej radykalnego leczenia, jak w przypadku raka.

Słowo przestrogi

Nawet jeśli określone zioła uchodzą za bezpieczne, należy być rozważnym. Nigdy nie trać czujności tylko dlatego, że dany produkt opatrzono etykietką „naturalny”. Pewna encyklopedia informuje: „To przykry fakt, ale niektóre zioła są wręcz niebezpieczne. (...) [Niestety] część konsumentów nie zachowuje ostrożności, bez względu na to, czy są one szkodliwe, czy też nie”. Występujące w ziołach związki chemiczne mogą zaburzyć akcję serca, ciśnienie krwi oraz poziom glukozy. Dlatego osoby z dolegliwościami kardiologicznymi, nadciśnieniem tętniczym albo zaburzeniami przemiany węglowodanowej, na przykład cukrzycą, powinny zachować szczególną ostrożność.

Zwykle jednak niepożądane działanie ziół ogranicza się do reakcji typu alergicznego, takich jak bóle i zawroty głowy, nudności albo wysypka. Podobno zioła mogą spowodować chwilowe pogorszenie stanu chorego i wywołać objawy podobne do grypy. Może się wtedy wydawać, że zamiast pomóc, zioła zaszkodziły. Jak się powszechnie sądzi, reakcja ta jest rezultatem usunięcia z organizmu toksycznych substancji w początkowym etapie leczenia ziołami.
Sporadyczne przypadki zgonów po przyjęciu pewnych preparatów ziołowych podkreślają potrzebę zachowywania ostrożności i zasięgania fachowych porad. Doktor Logan Chamberlain, autor książki na temat suplementów ziołowych, zauważył: „W ostatnich latach niemal każde doniesienie dotyczące szkodliwości ziół brało się stąd, że chorzy nie przestrzegali zaleceń. (...) Wskazania co do dawkowania sprawdzonych preparatów są bezpieczne, a nawet zaniżone. Nie podawaj ich w wątpliwość, chyba że doświadczony specjalista zaleci inaczej”.

Nawet gdy występują poważne problemy zdrowotne, należy przyjmować dawki umiarkowane, a nie megadawki. O wiele lepsze rezultaty uzyskuje się przez długotrwałe i łagodne leczenie. Powrót do zdrowia wymaga czasu.

W pewnej książce na temat herbologii wyjaśniono, że niektóre rośliny mają wbudowany mechanizm chroniący przed przedawkowaniem. Na przykład pewne zioło o działaniu rozluźniającym po przedawkowaniu wywołuje wymioty. Jednak takie zabezpieczenie nie umniejsza potrzeby odpowiedniego stosowania leku, zwłaszcza że nie wszystkie zioła je posiadają.

Tak czy owak, powszechnie uważa się, że jeśli zioła mają pomóc, trzeba je stosować w odpowiednich ilościach i we właściwej postaci.

Niebezpieczne połączenie

Równoczesne przyjmowanie ziół i leków syntetycznych może prowadzić do różnych interakcji. Na przykład zioła mogą wzmóc lub osłabić działanie leku, przyśpieszyć wydalanie go z organizmu albo zwiększyć ryzyko wystąpienia efektów ubocznych.

Dziurawiec zwyczajny, często zalecany na łagodną lub umiarkowaną depresję, powoduje dwukrotnie szybsze usuwanie z organizmu wielu leków, osłabiając w ten sposób ich działanie. Jeżeli więc zażywasz jakieś farmaceutyki, w tym także pigułki antykoncepcyjne, skonsultuj się z lekarzem, zanim sięgniesz po zioła.

Książka Healing Herbs (Zioła lecznicze) informuje: „Alkohol, marihuana, kokaina, tytoń i inne środki zmieniające nastrój mogą w połączeniu z niektórymi ziołami stanowić zagrożenie dla życia. (...) Zdrowy rozsądek każe więc unikać [takich substancji], zwłaszcza podczas choroby”.

Radę tę powinny również poważnie potraktować kobiety w ciąży oraz karmiące piersią. W odniesieniu do samych ziół autorzy wspomnianej książki ostrzegają: „Jeżeli zajdziesz w ciążę w okresie leczenia się ziołami, powiedz o tym lekarzowi i przerwij kurację, dopóki się z nim nie skonsultujesz. Postaraj się dokładnie zapamiętać, jak długo przyjmowałaś dany specyfik i w jakich dawkach”.

Zażywając zioła, podobnie zresztą jak wszelkie inne preparaty lecznicze, należy zachowywać ostrożność i rozwagę i kierować się wiedzą. Pamiętajmy, że obecnie nie da się wyleczyć wszystkich chorób.